www.ludzieswiata.fora.pl

Mimi

Ten dotyczy Waszego życia w innych krajach, a więc piszcie o tym jak się Wam żyje...itp

beatake

hm powiem ze na poczatku jest ciezko :? brak znajomosci jezyka-wszystko nowe trzeba uczyc sie od poczatku
nowi znajomii nowe miejsca nawe ulice-coz taki juz los emigranta :mrgreen:

pH

trzeba tez sprostowac ze zycie nie jest wcale lepsze jak sadza inni...tu pieniadze z nieba nie spadaja...tu sie tak samo ciezko pracuje i wydaje pieniadze jak wszedzie...na jedzenie(ktore nie jest wcale tanie) ubrania itp...na czynsz na rachunki a jesli ktos jest cala rodzina dochadzo ubraia dla dzieci artykuly szkolne.....
niektorzy Polacy blednie uwarzaja ze ktos kto wyjechal za granice to ma wille ,auto ,base i nie wiadomo co jeszcze...
mozna nawet powiedziec ze jest ciezej ,bez znajomosci jezyka wszystko idzie ciezej...a Belgia lubi papierki ktore trzeba jednak rozumiec puki sie cos podpisze Mruga

lili

zgadzam sie z pH---czesto ludzie mysla ze tu sie zyje dostatnio i bezstresowo,a przeciez kupowac trzeba placic rachunki trzeba dzieciakom cos kupic ....jedyne co moge stwierdzic -oczywiscie z wlasnego przykladu to to ze nie wiąże sie koniec z koncem jak to czesto w rodzinach polskich bywa

beatake

zycie jest tu drozsze-jezeli ceny bysmy przeliczali na pl pieniadze
sa rowniez oplaty itd tylko ze tutejsze wyplaty roznia sie nie co od polskich Hyhy

lili

beatake no wlasnie ....otóż to z tym co zabiera sie do polski to mozna zaszalec :smt112 chociaz w PL za kazdym razem co jade to wszystko w gore idzie.....

DelMar

Wybieram sie za 10 dni do Polski... jak sie uda. Sprawdze, Lili, czy znowu cos podrozalo Kwasny

Ostatni raz bylam tez rok temu.
Widze za kazdym razem, ze drogie sa produkty zagraniczne- drozsze niz w Niemczech np. Slodycze, chemia, takie tam. Zreszta i tak ich nie kupuje, bo mam je tu na miejscu. Strasznie lubie szampon familijny z Polleny, ten w niebieskiej butelce z talia i psikawka do uciecia nozem Wesoly

jest bardzo tani, wydajny, nadaje sie do kazdych wlosów chyba- ja nigdy problemów z nim nie mialam. Pozatym moje zaufanie w Pollene- nie sadze, aby "dziwaczyla" dodajac rózne detergenty, które moglyby spowodowac jakies podraznienia.
Oczywiscie kupuje w Polsce obligatoryjne fajki dla kuzynki, bo tutaj bardzo drogie :hamster_smoke:

Tak samo nieco fajnej, wedzonej wedlinki do domu. Pare gazet z plotami typu sekrety serca czy takie jest zycie :hamster_beautiful:

oczywiscie pare ksiazek, jesli cos konkretnego albo klasycznego sie trafi- ostatnio nabylam "stara Basn".
I wiecie co jeszcze? Pare zgrzewek wody mineralnej, aby miec cos tutaj, bedac w podrózy, czy na wycieczce, wziasc ze soba taka butelke, a potem wyrzucic. Bo w Niemczech jest fant na kazdy plastik, i trzeba sie z "towarem" do domu ciagnac.
Moje wydatki w Polsce nie sa wiec szokujace dla mnie po powrocie do domu.
A u was, jak jest? Kupujecie np. duzo ciuszków? Sprzetów domowych? Zabawek? Te notabene tez drozsze niz na zachodzie, Lego i takie tam.

TM2

beatake

TM2 i co wykolowales cosik :hamster_bigeyes:

DelMar

TM,
napisz nam, jak sie zyje w kanadzie, jak ty zyjesz.
Jaki wplyw na twoje zycie ma ten wielki kraj.
Jak aranzujesz sie z innym nieco klimatem, i o indian summer :hamster_speachless2:

bo podobno sliczny?!
Oczywiscie, wklejenie fotki mile widziane :hamster_happy:

Mishumo

Najlepiej to zarabiac jak w Belgii,a mieszkac w kraju (narazie nic z tego).

beatake

Ale jak ma sie rodzine i ciagle w rozlace-o niestety tak sie nie da :hamster_dunno:

DelMar

Tu na 15 pietrze spedzilam weekend :hamster_smoke:

TM2

DelMar

Hej o co chodzi?
TM, podaj prosze namiary, gdzie pomieszkujesz... bo Kanada wielki kraj :hamster_donotwant: