www.ludzieswiata.fora.pl

lili

no to ty zdolna jestes Wesoly

jak tak dalej bedzie to cie przeniosa na wyzszy poziom...a ciekawe jaki list napisal ten co wogole nic nie rozumie Zdziwiony

beatake

hihi jutro sie dowiem Jezyk

lili

dasz rade..a co! ja w piatek ide do szkoly musze znowu na pamiec opowiadanie wkuc Kwasny

beatake

a ja dzis mam szkole Jezyk

sherin

Za to moja mala juz umie liczyc do dwunastu po angielsku Mruga

, a jak moj M czyta jej ksiazeczka z biblioteki po francusku to ona go poprawia odnosnie wymowy Wesoly

pH

moja cora potrafi powiedziec z oburzeniem jak zle cos powiem "to ja sie ucze nie ty "hahahahaahah

lili

ja do szkoly jutro Hyhy

wlasnie usiadlam zeby sie pouczyc ale...zamiast brac do reki dlugopis to ja za myszke przewala oczami

pH

hihihihi ale na kompie tez mozna pisac....

lili

na kompie tlumacze slowka ktorych nie rozumiem ,a w zeszycie musze napisac odpowiedzi na 20 pytan Zdziwiony

beatake

moja cora uczyla sie1.5 roku angielskiego w pl
a poniewaz ja nadal w domu po ang mowie Jezyk

widze ze ona wszytko rozumie przewala oczami

sherin

no i bedzie miala jak znalazl, polski-angielski-flamandzki

beatake

z casem bedzie sie jeszcze uczyla francskiego w szkole Hyhy

lili

syn mial do wyboru 3 jezyki:flamandzki angielski wloski....wybral angielski-mysle ze najbardziej przydatny jest Wesoly

pH

no jasne Lili ja tez jak bedzie mozliwosc bede przystawala przy angielskim

DelMar

Zaczynam od Adama i Ewy Mruga

Czyli pytania z pierwszego postu tutaj Wesoly

W swoim czasie- znaczy, 20 lat temu, poszlam na 8- miesieczny kurs niemieckiego w szkole fundacji Otto Benecke. Byly to specjalne kursy dla ludzi z calego swiata, a wiec szkola wielojezyczna, jesli chodzi o uczniów Rotfl

Systemem nauki bylo- tak dlugo tlumaczenie przez nauczyciela po niemiecku, o co chodzi, az uczniowie zrozumieli :smt013 Slowniki jako naprawde ostatnia deska ratunku.
Nie bylo nauczyciela mówiacego po polsku- byli to najczesciej Niemcy, nasza byla Czeszka. Tak wiec, naglówkowac trzeba bylo sie niemalo, ale i efekty przynosilo piorunujace.
Ja juz co nieco umialam wczesniej, od babci, ale wiele latwiej przez to mi nie bylo :smt093 jako ze wymagano tam wiecej slówek, niz dzien dobry, jak sie nazywasz, gdzie mieszkasz, itp.
Ale byla to solidna podstawa w tej szkole. Oczywiscie, gros czlek sie uczy w zyciu, gadajac z innymi, czytajac- ja tez z poczatku ze slowniczkiem Wesoly

ksiazki, gazety- najlepiej takie, gdzie duzo zdjec, a malo tekstu pod nimi- slawny niemiecki BILD, pozatym radio, telewizja. Ja do dzisiaj nie mam polskiej- z prostych przyczyn: 20 i mniej lat temu, satelitarna miska byla bardzo droga, potem przyszla kablówka, w której byl program turecki (SIC!) ale nie polski, bo "puszczaja wedle popytu w rejonie. Moja kuzynka we Frankfurcie ma w kablowym polskie programy, wiec czasami u niej patrze, jak jestem w gosciach.

Summa sumarum: po 20 latach zycia w niemieckim stepie, gdzie Polaków jak na lekarstwo, przy pelnej pracy zawodowej, dziecku przedszkolnym, potem szkolnym, no i przy normalnym zyciu z wszystkimi komponentami, takze zalatwiania tego czy owego, moj niemiecki jest, jesli chodzi o slownictwo, porównalny z kazdym innym Niemcem, mam akcent, który jest przypisywany Badenii- Wirtembergii hi hi, ale prostuje przy pytaniach, ze nie jestem stamtad, lecz z Polski.

W ten sposob mam honor tlumaczen róznych spraw, listów, telefonów, przepisów Wesoly

ale to juz inny temat.

Lubie niemiecki, jest po prostu moja druga mowa :smt020