www.ludzieswiata.fora.pl

yasmin26

tu piszemy o swoich zawodach, osiagnieciach i... porazkach- jesli sie ktos przyzna;)

ciekawi mnie ile z Was na obczyznie pracuje, ile jest bezrobotnych (z roznych wzgledow) a ile sie jeszcze ksztalci z nadzieja na przyszle zatrudnienie.

beatake

Yasmin mysle ze takie luzne tematy to w gadulcu bardziej

pH

jak na razie jestem bezrobotna z tego wzgledu ze mam dzidzie w domu...a nie mam serca jakos oddac jej do zlobka,jak prawie kazda tu mama(w Belgii)

beatake

heheh ok-ja kolejna mama tez siedze w domu
duza bariera jest dla mnie jezyk-wiec dopoki go nie opanuje -marne szanse by znalesc prace Niepewny

lili

poki co prace mam w restauracji :hamster_dunno:

poza tym chodze na kurs jezyka francuskiego w nadziei ze bedzie szansa na ciekawa prace Wesoly

DelMar

Ja pracuje, juz 19 lat, a 27 mam jeszcze do emerytury.
Straszna prognoza, COOO?!
Na serio: praca, czasami ciezka, stresujaca, ale tez w sumie swietna- lubie ja!
Jestem pielegniarka na oddziale chirurgiczno- internistycznym, a wiec groch z kapusta Kwadratowy

W tym tygodniu jestem internistycznie, wiec choroby wewnetrzne i przynalezni do nich pacjenci Hyhy

Mimi

A ja na razie nie pracuje szukam jakieś pracy, szukam czegoś co by mnie interesowało, a jest ciężko, nie dawno ukończyłam staż w weterynarii, więc może coś mi się uda znaleźć. A w przyszłości chciałabym pracować z ludźmi, którzy za błądzili w życiu, a mianowicie z trudną młodzieżą, bądź w więzieniu, albo jako kurator sądowy,ale do tego jeszcze daleka droga bo jestem na początku studiów.

DelMar

Momi- zycze ci, abys wkrótce cos znalazla- pewnie masz na mysli prace na feriach semestrowych?
Fajnie, ze nieco weterynarii "liznelas"; jak bedziemy mieli problemy z futrzakami, to wiemy, gdzie walnac pierwszy klik Wesoly

Mimi

Dzięki DelMar, szukam czegoś takiego na półetatu, ale nie na ferie, na teraz ja studiuje zaocznie, no więc, aż tak dużo zajęć nie mam, a w domku trochę mi się nudzi i tak czegoś szukam, a że rodziców mam wspaniałych i nie każą mi iść do pierwszej lepszej pracy, to szukam czegoś ciekawego i co będzie mi sprawiało przyjemność. W weterynarii fajnie było, atmosferka super no i szef był bardzo fajny, a to też jest ważne, niestety nie mieli etatu. Może uda mi się pracować w szpitalu jako telefonistka, ale tylko na umowę zlecenie, jak jakaś dziewczyna zachoryje albo jej coś wypadnie, no ale zawsze coś, ja zawzse chciałam pracowac w szpitalu więc nawet się cieszę. Wesoly

Martoszka

hmm ja tez pracuje z ludzmi i na szczescie u siebie
bo rzeczywiscie jakbym miala wrednego szefa o oooo zgrozo
prowadze sklep spozywczo-przemysłowy

DelMar

Ja byc moze kiedys inaczej "zorientuje sie", i jesli cos takiego u nas w klinice powstanie, to moze sie na to zdecyduje... jest to oddzial dzienny, znaczy to, ze leza tam pacjenci ambulatoryjni, po malych operacjach, po wiekszych badaniach, itd. Znam to tylko z innych klinik; co mi sie podoba, to praca co prawda, codzienna, ale jednozmianowa, kazdy weekend, swieta, itd. wolny. Ja od zarania dziejów, co drugi regularnie pracuje, a i w Swieta tez raz po raz. Moze na starosc sobie odmienie Jezyk

Martoszka

hmmm a o takiej pracy slyszalyscie?
[link widoczny dla zalogowanych]

beatake

DelMar

Ja sie nie nadaje na escort service... ze mna by taki biznesmen nie wytrzymal :hamster_evil:

bo ja za szczególowa w gadce potrafie byc :hamster_evillaugh:

Martoszka

hahaha