www.ludzieswiata.fora.pl

DelMar

no tez prawda
A mi sie podobaja w polsce takie male sklepy, gdzie jeden klient drugiego zna, zawsze cos sie pogada, tak jakos z dusza to sie wszystko odbywa.
U nas takich sklepów niestety juz nie ma- wyparly je wielkie koncerny, takze coraz mniej rzezników czy piekarzy jest.
A takie to bylo fajne, na poczatku.
Martoszko, a jaki duzy jest wasz sklep? I tez tak po ludzko- znajomemu z klientami?

cindy

DelMare calkowicie sie z tba zgadzam, te male sklepiki mialy klimat, wszytsko po malu zanika. Na ich miejsce powstaja hipermarkiety. Na szczescie w moim miasteczku gdzie mieszkam jest jeszcze troche takich malenkich sklepikow, ale czy wytrwaja konkurencje z tymi gigantami oto jest pytanie. Chyba czy predzej czy pozniejumra smiecia naturalna.Wchlona je te wielkie molochy.

DelMar

Szkoda bedzie, i tyle hamster_abandoned:

U nas nawet szewca nie ma, a byl. Teraz jezdzi sie 17 kilometrów do realu do mister minit :hamster_please:

Martoszka

gdziec nie ma tu nikogo
DOBRANOC

Martoszka

oo jestescie
no u mnie wlasnie jest maly sklepik
...toż nie supermarket Wesoly

Martoszka

witanko z rana dziatwo kochana :hamster_attention:

pobudkaaaaa Wesoly

Martoszka

o jakie zapracowane...ja tez -dzis mam wolne wiec daje troche po robocie i jedzenia musze narobic na kilka dni... :hamster_donotwant:

Martoszka

....jutro za to do pracki ale pojutrze swieto wiec jest OK

Martoszka

OK to byl moj setny post Wesoly

DelMar

Hej,
ja nie spie, bylam juz u tego laryngologa, no i klapa, jest gorzej niz myslalam, trzeba operowac, jedno ucho na pewno, drugie- jak speci w klinice uznaja, ze sie oplaci operowac, to beda tez operowac.
Ech, swiecie.
Przynajmniej akustyk pocieszyl mnie, ze nawet jak z prawym nic sie nie da zrobic, to sa takie silne aparaty sluchowe, ze wylapia bez niczego moja gluchote. No jesli tak jest, to jest ok, i nie musze sie zbyt martwic, co bedzie.
Tylko jak tu byc i zyc do tego czasu, nieco czarno to widze.
Mam nadzieje, ze teraz, "biorac" sie za siebie, ze spokojem, lezeniem, odpoczynkiem, moje uszy nieco "wróca" do mnie, i beda wiecej slyszec. Jak sie pozbede tego uczucia waty w prawym, to juz bedzie ok.
Przynajmniej mam teraz 2 tygodnie wolnego i czas na lezakowanie. Mam urlop, bede chciala przerwac go zwolnieniem. No bo co to za urlop?

Trzymajcie sie i do potem.

:hamster_attention:

Martoszka

o jeju operacja?to brzmi powaznie.
ja to sie strasznie boje szpitali....przerazają mnie

DelMar

Mam tez stosunkowo powazny uszny problem, Martoszko, otoskleroze, zdiagnozowana 12 lat temu, postepujaca, ale w sumie od 5 lat nie mialam pogorszenia, dopiero teraz znowu cos zaczyna mi sie dziac, szczególnie w prawym uchu.

Jaka pogoda u ciebie? U nas przestalo siapic, wyszlo sloneczko, i nawet zimno nie ma :hamster_smile:

Mimi

DelMar zatrzymam kciuki, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

DelMar

Dzieki Mimi,
no zaczyna sie ganianie po lekarzach, klinikach, i takich tam- no ale mialam pare lat spokój :hamster_attention:

Ale w razie czegos, niemozliwosci operowania, czy operacji bez efektów- akustyk pocieszyl mnie niezmiernie stwierdzajac, ze nawet wtedy sa mozliwosci slyszenia z aparatem sluchowym z POWER :hamster_dribble:

tak wiec, czy bedzie tak czy siak, ja BEDE ZNOWU slyszec :hamster_bye:

No to juz cos!

Martoszka

DelMar wszysy bedziemy trzymac kciuki :hamster_cry: